Do wykonania dzisiejszych paznokci użyłam dwóch pięknych hybryd Nails Company z jesiennej kolekcji Luxury Splash. Jej recenzję mogliście już oglądać na moim profilu, a jeśli ją przeoczyliście ten link przekieruje Was do wpisu. Pokazywałam tam wszystkie kolory na paznokciach, a że kolorów było aż 20, to naprawdę jest co oglądać!
Ja z tej pięknej jesiennej kolekcji wybrałam kolory Trusty oraz Shy. Trusty to troszkę bardziej nasycona musztarda, którą już raz w zdobieniu wykorzystałam. Wtedy była takim kolorem głównym całego zdobienia, a dzisiaj jest idealnym dopełnieniem ceglastego Shy. Na zdjęciu wygląda na dość mocno czerwony, ale bardzo dużo zależy od światła. Jest to połączenie czerwieni z brązem, czyli lekko przybrudzona cegła. Idealnie jesienny!
Zdobienie malowałam na kryjącej bazie, także nie jest to żadna konkretna hybryda. Później domalowałam plamki i nałożyłam matowy top na całą płytkę. Dzięki temu z łatwością malowało mi się cieniutkie linie, ponieważ nie rozjeżdżały się tak jak często robią to na warstwie dyspersyjnej. Najpierw miały być wyłącznie czarne, ale jakoś brakowało mi tu czegoś jeszcze. Często mam tak, że dopiero w trakcie malowania widzę, że jakiś element nie będzie tu pasował, albo że coś warto jeszcze do zdobienia dołożyć. Tak właśnie było i tym razem, gdzie po skończeniu malowania czarnych elementów od razu sięgnęłam po biel. Wszystko malowałam na utwardzonym topie, dlatego zdobienia już niczym nie 'przykrywałam'.
Dwa sąsiadujące ze zdobieniem paznokcie miały być pokryte wyłącznie kolorem Shy. I tak też zrobiłam. Dopiero potem uznałam, że to również za mało i zrobiłam szybkie ombre pędzelkiem. Od góry pomalowałam paznokieć kolorem bazowym, czyli ceglastym Shy, a na końcówkę nałożyłam trochę Trusty. Delikatnie połączyłam je pędzelkiem do ombre i to wszystko. Nie nakładałam kolejnej warstwy, ponieważ muszę przyznać, że troszkę się śpieszyłam :D Ale kolory z tej kolekcji są tak dobrze napigmentowane, że jedna warstwa totalnie dała tu radę. Oczywiście druga jeszcze bardziej upłynniłaby kolory, ale i tak trzeba im przyznać, że pigmentację mają cudowną. A do tego łączy się je z taką łatwością, że nic tylko robić takie zdobienia klientkom w salonie :D A jeśli chcecie zobaczyć inne propozycje ombre robionych kolekcją Luxury Splash, zapraszam Was tutaj. To kilka propozycji prostych salonowych zdobień, które dzięki przyklejonym kawałkom złota, nie potrzebują ombre idealnego, a robią efekt 'wow'. Sprawdźcie koniecznie!
 |
| Nails Company Trusty/Shy |
Brak komentarzy