Po ostatnich odcieniach złota (recenzja), które zrobiła dla nas Ania z B. loves plates, przyszła pora na coś bardziej świątecznego. Trzy metaliczne propozycje, które od razu po przeczytaniu nazw sugerują nam co było inspiracja do ich stworzenia.
Czerwony, brązowy i zielony, ale tylko na pierwszy rzut oka. To nie są czyste kremy, tylko mocno połyskujące, świąteczne metaliki. Każdy tworzy delikatnie jaśniejszą aurę, niż wydaje się od razu po zobaczeniu ich w buteleczkach. Na paznokciach, przy małych elementach nie będzie to mocno widoczne. Jednak gdy wystemplujemy coś większego i pokryjemy to topem, uzyskamy naprawdę piękny, bogaty efekt.
Konsystencja jest bardzo podobna jak przy poprzednich lakierach B. loves plates. Dość gęsta i po prostu czuć, że lakier po brzegi jest naładowany mocnym pigmentem ^^ Jeśli macie ochotę poczytać więcej o buteleczkach, cenie i ogólnych plusach i minusach serii lakierów do stemplowania B. loves plates, zapraszam tutaj. A teraz tylko szybko wspomnę, że ten szeroki pędzelek to cudo i praca z nim jest zdecydowanie szybsza i przyjemniejsza niż zazwyczaj!
BLP07 B. a Santa Clous
Czerwony metalik, który posiada poświatę z odrobiną złota. Bardzo dobrze kojarzący się kolor Mikołaja i wszystkich świątecznych dodatków. Będzie również pięknie prezentował się w zdobieniach walentynkowych.
BLP08 B. a Gingerbread Man
Brązowe-złoto, które jak sama nazwa sugeruj, ma kojarzyć nam się z pierniczkiem. Jak najbardziej się z tym zgadzam, jednak wciąż pozostaje idealną propozycją do wszelakich ornamentów i geometrycznych wzorów całopłytkowych.
BLP09 B. a Christmas Tree
Ten lakier po prostu jest choineczką. Rzadko można spotkać tak idealnie świąteczny zielony lakier. Jak na niego patrzę, mam ochotę stemplować same choineczki.
śliczności :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze <3
OdpowiedzUsuń