Dzisiejsza świąteczna stylizacja, to połączenie metody warstwowego stemplowania i cudownie słodkiego lakieru DIDIER LAB z serii macarons. Taka szara propozycja w ramach odskoczni od wszędzie pokazującej się czerwieni oraz zielonego glitteru.
Clear Jelly Stamper CjS C-35
To płytka z naprawdę ogromną ilością wzorów małych wzorów. Jest tu tego tyle, że spokojnie możemy stworzyć z nią mnóstwo różnych stylizacji. I choć płytka jest dedykowana stemplowaniu warstwowemu, to niektóre elementy możemy wykorzystać samodzielnie jak np. choinki, gwiazdki czy bombki.
Wzory choć bardzo małe odbiją się naprawdę super. Zobaczcie sami jak pięknie odbiły się czarne kontury szyszki czy ostrokrzewu! Tutaj naprawdę nie trzeba posiadać umiejętności manualnych, żeby zrobić naprawdę skomplikowane i wymyśle wzorki.
Ta świąteczna płytka zachwyciła mnie nie tylko mnogością wzorów, ale też ich charakterem. Wszystkie propozycje są naprawdę urocze i przyznam, że ciężko było mi się zdecydować, które tym razem na paznokcie nanieść. Mamy tutaj przesłodką skarpetę, paczki prezentów, kokardki i najsłodszego uśmiechniętego ciastka. Naprawdę jest w czym wybierać i płytka jest jak najbardziej warstwa swojej ceny, a znajdziecie ją dokładnie pod tym linkiem.
Przy okazji tego wpisu chciałam wspomnieć też co nieco o tym ślicznym lakierze w tle! To propozycja od Didier Lab z serii macarons, czyli serii lakierów hybrydowych z drobinkami. Ta konkretna szarość nosi nazwę Cloudy Morning i posiada zatopione w sobie czarne drobinki. Ma bardzo fajne krycie i przyjemną konsystencję. Na paznokciach nałożona w trzech cienkich warstwach i rozprowadzona tak, żeby mniej więcej na całej płytce drobinki były rozmieszczone równomiernie. Ta seria jest naprawdę śliczna i warstwa uwagi! A jeśli lakier Wam się spodobał, albo chcecie zobaczyć na własne oczy całą kolekcję, to z hasłem BARBRAFESZYN, dostaniecie 20% rabatu na całe zakupy w sklepie didierlab.pl.
Jeśli chodzi o lakiery jakimi stemplowałam całe zdobienie to wybrałam czerń 001 od Clear Jelly Stamper oraz dwa lakiery B. loves plates. Pierwszy to srebro B. a Silver Dust, który ma naprawdę przepiękne metaliczne wykończenie, a drugi to złamana, kremowa biel B. a Winter Sunlight z kolekcji Snowland, której recenzje mogliście przeczytać w osobnym wpisie.
Wszystkie trzy lakiery kryją naprawdę super i nie mam się kompletnie do czego przyczepić. Może jeszcze tylko wspomnę o tym, że w stemplowaniu ważny jest nie tylko dobry lakier, a również sam stempel. A jeśli chodzi o mojego ulubieńca do stempli warstwowych to niezmiennie pozostaje nim Big Bling XL, który jest stemplem Clear Jelly Stamper i znajdziecie go pod tym linkiem.
Mam nadzieję, że dzisiejsza propozycja Wam się spodobała, a jeśli szukacie więcej świątecznych inspiracji, zarówno tych stemplowych jak i zwykłych ręcznych zdobień, to zapraszam na mojego instagrama, gdzie prawie codziennie pojawiają się nowe inspiracje!
Brak komentarzy