Fankom motywu flamingów to zdobienie na pewno przypadnie go gustu. A jeśli przy okazji lubicie róż, to będziecie w siódmym niebie! Zapraszam Was na recenzję przeuroczej flamingowej płytki od Clear Jelly Stamper.
Polecam: Słodka płytka do stemplowania z motywem króliczków
Ta płytka, to jedna z tych płytek, która od początku bardzo mi się podobała, ale też od początku nie miałam na nią żadnego pomysłu. Pierwsze zdobienia, które z nią stworzyłam nawet nie ujrzały blasku flesza. Wyszły tak średnie, że nawet Wam ich nie pokazywałam :D I nie chodziło tutaj o jakość odbitych wzorów! Nic z tych rzeczy... Ja po prostu nie umiałam ograć tego na paznokciach na tyle fajnie, na tyle ciekawie i na tyle w moim stylu, żeby Wam to pokazać.
No i nastałam ten dzień, w którym zerknęłam sobie na inspiracje znajdujące się na stronie Clear Jellt Stamper pod tą płytką i trafiłam! Trafiłam na totalnie fajne zdobienie, gdzie główną rolę po prostu grał róż. No i przepadłam po całości. To zdobienie tak bardzo mi się spodobała, że od razu sięgnęłam po to flamingowe cudo i stworzyłam dzisiejsze zdobienie. Tak więc prosta rada na przyszłość - warto próbować, szukać i podpatrywać innych, bo możemy dzięki temu stworzyć coś naprawdę fajnego i ciekawego!
Polecam: Płytka do stemplowania w słoneczniki
Wzory z płytki są świetnie wyżłobione i tyczy się to zarówno flamingów jak i napisów i liści. Całość stemplowałam przezroczystym stemplem Baby Bling Stamper Teal i nie miałam żadnych problemów naniesieniem ich na płytkę paznokcia. Do stemplowania wszystkich elementów użyłam lakierów Clear Jelly Stamper i były to numerki 001 (czarny), 088 (jasny róż), 019 (ciemny róż), 098 (jasna zieleń) i 011 (ciemna zieleń).
Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona tym jak dobrze odbiły się wszystkie drobne elementy, a w szczególności napisy. To one moim zdaniem świetnie dopełniły to różowe zdobienie. I choć wiem, że róż właśnie z flamingami kojarzy się najbardziej, to kompletnie nie wpadłam na początku na to, żeby nałożyć go na wszystkie paznokcie. Dzięki tej ogromnej ilości różu, zdobienie nabrało bardzo lekkiego stylu i naprawdę świetnie mi się je nosiło. No a różowy pyłek Capoira od slowianka-nail, był już tylko wisienką na torcie!
Brak komentarzy