Po farbki akwarelowe najczęściej sięgam wiosną. Wtedy mam największą ochotę na delikatne, rozmyte pastelowe zdobienia. Jednak spokojnie można z tej metody korzystać cały rok! Szczególnie w salonach kosmetycznych, bo to bardzo szybki i prosty sposób na paznokcie z efektem 'wow'. Dziś pokażę Wam jak fajnie można wpiąć taki akwarelowy efekt w jesienną stylizację i to przy bardzo małym nakładzie pracy.
Polecam: Jesienne paznokcie w kolorze musztardowym
Paznokcie akwarelowe
Kolory użyte w dzisiejszym zdobieniu to piękna mieszanka jesiennej nostalgii! Głęboka musztarda o numerku 124 papaya oraz zgaszony ceglasty 109 sandal wood. Do tego bardzo przyjemna biel o numerku 01, a to wszystko marki Pierre Rene. Każdy kolorek posiada pięknie kryjące i cudownie prezentujące się w macie. Matem pokryłam też płytkę przed rozpoczęciem pracy z akwarelami, ponieważ to na macie tymi farbkami pracujemy. Na powierzchni nabłyszczonej żadna farbka nam się nie złapie. Każda będzie się rozjeżdżać i nie będziemy w stanie nałożyć jej tam gdzie chcemy. A jak już o farbkach mowa...
Ja w swoim dzisiejszym zdobieniu wykorzystałam farbki z aliexpress. Mimo, że mam jeszcze farbki innych firm, to tym razem sięgnęłam po te. Powód - miałam już zmieszane wcześniej kolory, które idealnie pasowały mi do tego jesiennego zdobienia. Nie uważam jednak, że to najlepsze farbki dostępne na rynku. Zdecydowanie bardziej wolę farbki białe noce, jednak jeśli chodzi o cenę, to te z aliexpress wypadają najlepiej co do jakości. Pamiętajcie jednak, że czasami lepiej zainwestować w coś lepszego i mniej denerwować się podczas robienia zdobień. Ja ten błąd popełniłam na początku i niemało się naprzeklinałam na moje farbki kupione w sklepie plastycznym za kilka złotych. Słaba pigmentacja, 'proszek' w farbkach, słabe mieszanie się ze sobą kolorów. Gdybym mogła zacząć jeszcze raz, na pewno kupiłabym coś lepszego. Przy fajnych farbkach i dobrym pędzelku aż chce się takie akwarelowe zdobienia tworzyć!
Polecam: Animal print nails
I choć akwareli w tym zdobieniu dużo, to były one dziś tylko tłem zdobienia. Samo zdobienie to połączenie przyklejonych kawałków złota i ręcznie malowanych gałązek. Je również, tak jak i akwarele nakładałam na paznokieć pokryty matem, żeby mieć pewność, że nic mi się nie rozjedzie. Dopiero na koniec dodałam top błyszczący, żeby podkreślić efekt płatków złota.
Jestem ogromną fanką takich delikatnych zdobień, ponieważ nie tylko pięknie wyglądają, ale też bardzo szybko się robią. Lepiej być po prostu nie może.
Polecam: Paznokcie w fioletach
Brak komentarzy