Jesień pełną parą, dlatego trzeba było wykonać jakieś tematyczne zdobienie. Jesienne pazurki to najczęściej różnego rodzaju listki. Też postanowiłam się nimi zainspirować jednak trochę z innej strony niż zwykle. Nie wiem czy też tak macie, ale gdy idzie się ulicami o poranku, gdy słońce dopiero wschodzi, to te wszystkie drzewa wyglądają obłędnie! Idę sobie zawsze i chłonę to piękno, które mnie otacza. Lubię też zbierać kasztany, żołędzie i liście, którymi potem przystrajam mój pokój, żeby było tak pięknie jak na dworze. Właśnie taki jeden mały listeczek tak mnie zainspirował, że postanowiłam oddać na paznokciach jego śliczne kolorki. Ich dobranie nie było trudne, ponieważ na pierwszy rzut oka wiedziałam co będzie mi potrzebne :) Całe mani zaczęłam od nałożenia wokół paznokci bazy peel off z miss sporty. Potem na dużym stemplu każdym lakierem nalewałam małe kropelki i od razu przykładałam do płytki. Efekt, który dostałam to coś co bardzo ciężko nazwać. Trochę kojarzy
To już chyba tradycja, że w piątek ukazuje się nowy post. Po całym tygodniu mam wreszcie chwilę na przygotowanie zdjęć i napisanie choć krótkiej notki :) Dziś chciałam Wam pokazać nowiutkie zdobienie, które dalej mam na pazurkach. Wykonanie go nie było trudne, a efekt bardzo przykuwał uwagę. Jak zobaczycie poniżej są to zwyczajne paski w bardziej rzucającej się oczy wersji. Żeby wykonać takie mani potrzebujecie wyłącznie cienkich tasiemek oraz cierpliwości do dokładnego nakładania lakieru (szczególnie tego z drobinkami). Lakiery, których użyłam to trójka Orlątek z najnowszej jesiennej kolekcji - DTLA (jakiś czas temu na blogu wylądowała recenzja całej szóstki, dlatego jeśli jeszcze jej nie widzieliście serdecznie zapraszam!) Do tego mani wybrałam granat #Urban Style, który posłużył mi jako baza. Mimo wcześniejszych problemów polubiliśmy się i takim oto sposobem ma swoje 5 minut ^^ Paski wykonałam lososiem #Olvera Street oraz glitterem #Melting Pot. Tak jak w przypadku pie
W poniedziałek przyszła do mnie paczka, w której znalazłam cztery cuda od Essie . Powiem wprost - byłam zachwycona! Od dawna marzyłam o tym pięknym złocie. Chodziło za mną dnie i noce, a tu proszę, jest moje! To złotko tak mnie urzekło, że całkowicie nie zwróciłam uwagi na inne kolorki, które po dokładnym obejrzeniu też znalazły się na mojej liście jesiennych ulubieńców! Cała jesienna kolekcja Essie składa się z sześciu lakierów. Ja dostałam możliwość przetestowania dla Was czwórki, którą można kupić w ślicznym czteropaku . Uważam, że jest to bardzo dobra opcja dla tych z Was, którzy malują pazurki wyłącznie sobie i nie potrzebują pełnowymiarowych buteleczek, które później tylko leżą i się kurzą. Teraz przejdźmy już do konkretów. Na samym początku chciałabym Wam powiedzieć, że moim zdaniem jest to najbardziej pasująca kolekcja do pory roku, jaką od dawna widziałam. Szarości, czerwienie, złoto... od razu mam przed oczami spadające liście oraz szaroburą pogodę (którą da si
Po krótkiej nieobecności przychodzę do Was z bardzo pozytywnym zdobieniem. Są nim śliczne uśmiechnięte buźki, a w zasadzie emotikonki. Mimo, że zdobienie jest proste, bardzo fajnie mi się je nosiło. Płytka jakiej użyłam pochodzi ze sklepu BajSzer , którą wybrałam sobie po wygraniu w ich konkursie organizowanym na fb. Nie oczekiwałam po tej płytce za wiele, ponieważ wzory były za małe jak na moje pazurki. Jednak zostałam pozytywnie zaskoczona, bo jak widzicie motyw komponuje się idealnie. Do zdobienia użyłam wyłącznie dwóch lakierów. Żółtego Yves Rocher #51 citron, który kryje po prostu idealnie oraz czarnego Colour Alike #kind of black S, który posłużył mi jako zwykły lakier bazowy oraz taki do stempli. Jak widzicie zdobienie odbiło się idealnie, a co za tym idzie i płytka i lakier sprawdziły się w 100%. Polecam zaglądnąć na stronę BajSzer, ponieważ znajdziecie tam wiele ciekawych rzeczy, nie tylko związanych z paznokciami. Dziś krótko, bo nauka mnie wzywa, ale mam n
Jak pewnie wiecie, jakiś czas temu, po wielu trudach i walkach udało mi się dodać pierwszy filmik na youtube . Oczywiście zajęło to mi i mojemu tacie, który bardzo mi pomógł, bardzo dużo czasu, ponieważ nie wiedzieliśmy od której strony to ugryźć. Tym razem było łatwiej i tak właśnie udało mi się wstawić nowy tutorial " Jak zrobić rozlane kropki na paznokciach ". Zdobienie samo w sobie jest bardzo proste i nie wymaga dużo pracy, jednak kluczowe jest tu nakładanie lakieru na mokro, zresztą zobaczcie sami :D O samych lakierach chyba nie muszę się za bardzo rozpisywać, ponieważ niedawno na blogu wylądował osobny post o tej dwójce, która pochodzi z najnowszej kolekcji Orly Color Blast - DTLA . Te dwa kolorki pięknie się dopełniają i tak idealnie pasują do mojego cieplutkiego sweterka <3 Fiolet to fashion district , który w połączeniu z pomarańczem olvera street wygląda jak neon. Bardzo dużo w tym zdobieniu dał top coat, który tak nieziemsko błyszczy! Jest to Orly C
Tym razem pokażę Wam nieco inne zdobienie. Wykonałam je na specjalną okazję jaką jest szerzenie świadomości problemu raka piersi. Organizatorem całej akcji związanej z malowaniem różowych wstążek na paznokciach jest ESSIE . Uważam, że całe przedsięwzięcie jest super pomysłem i na pewno sprawi, że więcej kobiet przypomni sobie o profilaktycznych badaniach nie tylko u lekarza, ale i w domu. Po tym krótkim wstępie zapraszam do obejrzenia zdjęć :) Wykonanie całego mani jest bardzo proste. Wystarczy cienki pędzelek i już za jednym pociągnięciem możemy dostać śliczną różową wstążeczkę. Ja namalowałam ich dużo aby od razu rzucały się w oczy. Lakier, którym je wykonałam nosi nazwę haut in the heat i posiada nr 324. Jest to piękny, soczysty malinowy róż od Essie. Drugi lakier jakiego użyłam to Orly cake pop . Myślałam wcześniej nad białą bazą jednak kolory za bardzo się z sobą gryzły. Lekki pastelowy róż sprawdził się idealnie. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że cała ak
Zostawmy na chwilę jesienne zdobienia i powróćmy do kwiatów, łąki i pięknego czystego nieba. Zdobienie jakie dziś dla Was przygotowałam jest dosyć stare. Zrobiłam je na potrzeby konkursu organizowanego przez BajSzer . Temat był bardzo prosty, a brzmiał 'Motylem jestem'. Myślałam czy zmalować coś ręcznie jednak postawiłam na stemplowe naklejki. Wczoraj u BajSzer pojawiły się wyniki konkursu i udało mi się zdobyć wyróżnienie <3 Bardzo dziękuję za docenienie mojej pracy i już czekam z niecierpliwością co to takiego będzie! Płytka jakiej użyłam pochodzi ze sklepu Lady Queen , gdzie po wpisaniu kodu KVLC15 dostaniecie 15% zniżki na całe zakupy. Moja kolejna paczuszka jest właśnie w drodze i już nie mogę doczekać się kiedy do mnie dotrze :) Podstawą tego zdobienia jest mój ukochany błękit od Orly Color Blast (Old School L.A.), którego namiętnie używam. Sprawdził się idealnie jako niebo, ponieważ nie ma żadnych drobinek i pięknie podbija inne kolory. Stempl