Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent, a Wasza druga połówka, przyjaciółka, bądź mama uwielbiają kosmetyki, dzisiejszy wpis na pewno będzie bardzo pomocny. Opowiem Wam w nim o limitowanej edycji kosmetyków Yves Rocher, stworzonej specjalne z okazji zbliżających się świąt. Pierwszy wpis z kolekcją Golden Tea mogliście widzieć o tutaj, a dziś jako idealne dopełnienie przed Wami czerwone jabłuszko, czyli zapach świątecznego ciasta.
Tak jak w kolekcji Golden Tea kolorem przewodnim był zielony, tak tu mamy już całkowicie świąteczną wersję z czerwienią w roli głównej. Zapach kojarzy mi się z dopiero co upieczoną szarlotką na kruchym spodzie, lekko posypaną cynamonem. Wiem, że to dość skomplikowane, ale już wyjaśniam. Nie ma tutaj czystej jabłkowej nuty. Jest coś słodkiego, naprawdę słodkiego, ale przy tym złamanego. Nie jest to zapach nużący, ale uspokajający i kojący. Bardzo kojarzy mi się ze świętami i używanie tych produktów na pewno wprawi mnie w odpowiedni nastrój.
W tym wypadku, tak jak w kolekcji zielonej, pomadka ochronna lekko odstaje, jeśli chodzi o nuty zapachowe. Jest zdecydowanie słodsza i mniej 'zamglona'. Zapach nie jest intensywny, za to smak przywodzi na myśl jakieś dobre słodycze. Zrobiona jest na bazie masła shea, a jej skład jest w 97% naturalny.
Kosmetyki wchodzące w skład kolekcji Czerwone Jabłuszko:
- żel pod prysznic i do kąpieli,
- nawilżający krem do rąk,
- odżywczy balsam do ust,
- żel do mycia rąk,
- świeca zapachowa,
- perfumowane mleczko do ciała,
- peelingujący żel pod prysznic i do kąpieli,
- balsam do ciała.
Produkty do pielęgnacji ciała, szczególnie te do mycia, są naprawdę wydajne. I oczywiście zaznaczam, że tych które posiadam jeszcze nie wykorzystałam do końca (czekają na święta). Mówię to wszystko jednak na podstawie wcześniej używanych przeze mnie produktów marki Yves Rocher. Dlatego też zdecydowałam się na tę współpracę, ponieważ wiem, z własnego doświadczenia, że są to kosmetyki naprawdę godne polecenia :)
Zestawów do kupienia w promocyjnych cenach jest kilka, z czego w sklepie internetowym znajdziecie dwa + jeden lakierowy. Ten lakierowy jednak nie posiada żadnego produktu do pielęgnacji, mimo to tak jak duży zestawy z Czerwonego Jabłuszka znajdziemy go w czerwonym opakowaniu ze złotymi gałązkami. Będzie do świetne dopełnienie do większego prezentu! (link)
Drugi, a właściwie ten najważniejszy zestaw, to trzy produkty miniaturowe z jedną pełnowymiarową pomadką. Znajdziemy tu żel pod prysznic, balsam do ciała oraz krem do rąk. Wszystkie produkty z kolekcji Czerwone Jabłuszko, zapakowane w śliczny czerwony domek. (link)
Ostatni zestaw to dwa pełnowymiarowe produkty. Żel po prysznic + krem do rąk. Uroczym dodatkiem jest mały lisek w formie breloka. (link)
Zdobienie wyszło mi chyba bardziej jesienne niż zimowe, ale na szczęście klimat zdjęcia ratuje sytuację! Wybrałam jasny kolorem o numerze i wymieszane farbki akrylowe. Tak jak przy poprzednim zdobieniu chciałam uzyskać delikatny, zamglony efekt. Bardzo podobało mi się dodanie liska na niektórych opakowaniach, więc i on wylądował na paznokciach. Świetnie sprawdziły się też czerwone kropeczki ostrokrzewu i jasne, kontrastujące gwiazdki. Nawet jabłuszko tak kojarzące się z jesienią, tutaj wygląda bardzo zimowo.
Gdybym miała wybierać, zdecydowanie bardziej podoba mi się zapach z serii Złota Herbata i to właśnie tę serię będę zużywać jako pierwszą. Wiem jednak, że czerwone jabłuszko może stać się lepszą propozycją prezentu ze względu na swoją kolorystykę. W końcu to czerwień i złoto bardziej kojarzą nam się ze świętami. A Was, który zestaw bardziej zainteresował?