Każdy kto zaczął przygodę ze stemplowaniem chyba od razu wiedział, że szybko się ona nie skończy. Stemplowanie jest jak pudełko czekoladek, jak zaczniesz to nie możesz przestać :D Ja swoją przygodę zaczęłam już jakiś czas temu, ale niewiele swoich dzieł publikowałam tutaj z tego powodu, że zwyczajnie mi się nie podobały. No ale z tych paznokci jestem naprawdę zadowolona :D   Nie lubię nudy, dlatego rzadko poprzestaję na wyłącznie odbitym wzorku. Często dodaję jakieś wymyślne tło, albo koloruje je pędzelkiem. Tym razem w zdobieniu postawiłam na gradient i białe stemple. Oba elementy idealnie się wpasowały i wyglądają jakby się nawzajem przenikały. Ten śliczny wzór pochodzi z płytki B. Loves Plates . Odbija się idealnie i równie idealnie nanosi się go dzięki stempelkowi (który również pochodzi z tego sklepu). Sam pomysł tego wzoru moim zdaniem jest super, bo obojętnie w którą stronę patrzymy widzimy strzałki! Do wykonania użyłam: - Golden Rose Rich Color #76, -

Pierwszy dzień lata mamy już za sobą, dlatego z tej okazji iście wakacyjne paznokcie. Mnie osobiście wakacje kojarzą się z plażą, słońcem i pysznymi owocami. W ciepłe dni najlepiej schłodzić się zimnym arbuzem, ananasem lub sokiem własnej roboty ^^ Żeby dodać paznokciom nadmorskiego klimatu dodałam flaminga. Gdyby nie on wyszłaby z tego raczej jakaś sałatka owocowa :D Przy okazji tego zdobienia chciałam złożyć podziękowania dla Sylwii Lipki za tyle miłych słów. Zrobiło mi się bardzo milo gdy to wszystko wczoraj usłyszałam, dlatego postanowiłam dodać do zdobienia właśnie ananasy, które jak mi wiadomo bardzo lubisz :) Dawno nie usłyszałam tylu pochwał za moje zdobienia, dlatego dało mi to niezłego kopa! Dziękuję jeszcze raz i życzę dalszych sukcesów w Twojej branży ^^ Nie wiem czy widziałyście, ale w ostatnim JOY-u znalazł się prezent, a mianowicie lakier marki Yves Rocher . Jak zobaczyłam ten zestaw na półce w sklepie to ogromnie się ucieszyłam, ponieważ gazetę zawsze

Dziś swoją wielkie wejście mają moje króciutkie pazurki! Bardzo lubię gdy są spiłowane na kształt migdałów, ale postanowiłam dać im odżyć. Teraz są jeszcze twardsze i mocniejsze. Jako, że ogólnie paznokcie rosną mi bardzo szybko już niedługo powrócę chyba do starego kształtu. Przechodząc do rzeczy i do tematu dzisiejszych paznokci... Pewnie zauważyliście baner na moim blogu (co zdarzyło mi się pierwszy raz) odnoście konkursu u Lucy-nails . Temat tak mi się spodobał, że bez wahania sięgnęłam po pędzel i stworzyłam kolorowe zdobienie :) Tematem konkursu był fragment piosenki "Więc chodź pomaluj mój świat...". Temat mi bardzo przypasował, ponieważ na szczęście mam taką osobę, która maluje mój świat. Jest nią mój kochany mężczyzna <3 Dzięki niemu moje całe życie jest kolorowe i tak pozostanie na pewno przez długi, długi czas !   Co do samego zdobienia, zaczęłam od kolorowego gradientu. Potem czarnym lakierem domalowałam domki, kwiatki, drzewa i zakochaną

Fiolet i róż to zdecydowanie moje ulubione kolory na paznokciach. Dziś mowa będzie o tym pierwszym, jednak aż w trzech odcieniach. Te z Was które kupowały zestaw kilkunastu pędzelków na pewno natknęły się na jeden cienki wachlarzyk. Moja kolekcja liczy tylko dwa takie pędzle i w zupełności mi to wystarcza. Jednego z nich używam do zrzucania brokatu czy perełek, ponieważ robi to bardzo delikatnie i nie uszkadza zdobienia. Drugi służy mi to malowania zwykłych kresek, które może i nie są bardzo wymyśle, ale dają bardzo ładny efekt. Jedyne co wystarczy zrobić to machać pędzelkiem wcześniej zamoczonym w lakierze w prawo i w lewo . Ja w swoim zdobieniu użyłam trzech fioletowych lakierów  Orly żeby nadać zdobieniu głębię. Jako bazę w takich zdobieniach najczęściej używam bieli, aby wydobyć kolor i żeby to zdobienie wyszło na pierwszy plan. Do wykonania użyłam: - Orly #Plum Sugar, - Orly #Cake Pop, - Orly #Candy Shop, -  My Secret Chalky Matt #242 White.

  Te paznokcie wykonałam już tak dawno temu, że nawet nie pamiętam kiedy to było. Dziś przeglądając zdjęcia w katalogu, natknęłam się na to zdobienie i uświadomiłam sobie, że jeszcze ich tu nie było. Zastanawiałam się czy je wrzucić, czy olać to i nie wracać do ''starych śmieci". Jednak wydały mi się tak letnie i tak idealne na tą porę roku, że nie mogłam się powstrzymać. I oto są :)    Róż i pomarańcz to rzadkie połączenie, dlatego tak bardzo mnie urzekło. Na powyższym zdjęciu widzicie pazurki jeszcze bez małych kropeczek, które dodałam dopiero pod koniec. Kwiatki serduszka, które znajdują się na dwóch pazurkach bardziej kojarzą mi się z latem niż wiosną. Przypominają trochę hawajskie naszyjniki :D Do wykonania użyłam: - Sally Hansen Xtreme wear #150 Sun Kissed, - Golden Rose Color Expert #02, - Lovely Color Mania. 

  Co do samego wzoru oczywiście nie ma się co rozpisywać, ponieważ znowu pojawiły się u mnie kropki i kwiatki. Na szczęście jak zawsze w innym wydaniu. Tym razem kwiatki zaczęłam od namalowana takiej plamki, a potem dorysowałam czarnym lakierem takie jakby płatki. Wszystko w neonach żeby było trochę żywo i wakacyjnie. Mam nadzieję, że spodoba się Wam to zdobienie. Jest bardzo łatwe w zrobieniu, dlatego zachęcam do wykonania go na swoich łapkach :)   Do wykonania użyłam: - Orly #20843 Key Lime Twist, - Primark - mięta, - Primark - róż, - Miss sporty lasting colour #080.    Przy okazji chciałam się Was zapytać czy przeszkadza Wam to, że czasami tak mało piszę o danym mani? Nie wiem czy też tak macie (do blogerek), że raz macie taką wenę i pisałybyście godzinny post, a raz nie potraficie sklecić dwóch zdań? Koniecznie mi napiszcie, bo nie wiem czy to ze mną jest coś nie tam, że wolę wrzucać zdjęcia niż coś pisać :) Z góry dziękuję za każdy komentarz :*

  Ostatnio trochę zaniedbałam cykl paznokci inspirowany bajkami... Bardzo za to przepraszam i już nadrabiam zaległości! Widzieliście może ostatnio nowe Tic Tac bananowe? Ja za słodyczami nie przepadam, ale za Minionkami, które były inspiracją nowego smaku już tak! Jak tylko zobaczyłam je w sklepie od razu pomyślałam, że nie może zabraknąć ich na blogu :D   Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo podobają się takie 'inne' opakowania produktów. Przykuwa to uwagę i wywołuje uśmiech na twarzy, szczególnie wtedy, gdy zna się postacie z pudełka :D   Malowanie było trochę czasochłonne, ale jak już kiedyś mówiłam, nie żałuję żadnej minuty spędzonej przy malowaniu paznokci! Całe mani zaczęłam od nałożenia 3 warstw żółtego Golden Rose, aby kolor był bardzo intensywny. Potem przyszedł czas na spodenki z szelkami oraz okulary. Na koniec już tylko dopracować szczegóły i tak oto powstały te urocze maluszki!   Same Tic Tac Minionki smakiem nie powalają, ale oczywiście co kt

Kto z Was pamięta karmelowe lody ZAPP? Były to jedne z moich ulubionych słodkości, które idealnie zaspokajały potrzebę zimna i słodkiego w ciepłe letnie wieczory! Niestety ostatnimi czasy nigdzie ich nie widziałam.. :( Przechodząc do rzeczy, dzisiejsze paznokcie są inspirowane właśnie nimi!  To mani oprócz pysznego smaku ma jeszcze jeden plus - jest bardzo proste w zrobieniu. Wystarczy na bazowy lakier nanieść kilka kropel różnokolorowych lakierów i przyłożyć twardą folię. Można nią trochę pokręcić w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Trzeba pamiętaj jednak, że jest to dosyć brudna robota i najlepiej ochronić nasze skórki. U mnie jak zawsze była to baza peel of z miss sporty :)  Jak widzicie znowu użyłam samych pasteli. Nie wiem czemu mnie tak do nich ciągnie :P Żeby nie było nudno na każdym paznokciu dodałam jeszcze niebieskie ćwieki. Moim zdaniem całość komponuje się uroczo i niebanalnie. Mam nadzieję, że i Wam spodobało się to mani i sami spróbujecie tej

Dziś Dzień Dziecka, a więc musiało być kolorowo i wesoło :) Im jesteśmy starsi tym bardziej dbamy o czystość i porządek. Ja mimo swojego wieku, postanowiłam w tym dniu odejść od tego jak najdalej i trochę się pobrudzić. Zdobienie to nie jest ani wymyślne, ani pracochłonne za to samo tworzenie da nam wiele radości :) Aby wykonać to mani potrzebujemy jedynie słomki do napoju oraz oczywiście podkładki, którą można pobrudzić. Wystarczy zanurzyć końcówkę słomki w lakierze lub pomalować ją od razu pędzelkiem i dmuchnąć. Trzeba zrobić to szybko, mocno i ze sporej odległości żeby nie narobić za dużych plam. Na koniec, gdy wszystkie plamki już wyschną, wystarczy pokryć nasze pazurki nabłyszczającym topem. Zapomniałam wspomnieć o tym, że przed dmuchaniem najlepiej ochronić skórki wokół paznokci za pomocną taśmy klejącej lub niezawodnej bazy peel off od miss sporty :) Nie wiem jak Wam, ale mi efekt końcowy przypomina moje pierwsze 'dzieła' malowane farbkami w dzieciństwie :)