Tym razem zrobiłam wyjątek i zamiast po pastele sięgnęłam po neony. Wiem, że to nie w moim stylu, ale naklejki Anastazji tego wymagały! Zapraszam do oglądanie zdjęć :)
Naklejki to numerek 30 z serii Mini. Gdy tylko je zobaczyłam od razu wiedziałam z czym je zestawie, a mianowicie ze znanym wszystkim Orly Key Lime Twist. Biedaczek cały rok leżał nieużywany, ale teraz przyszło lato, więc trochę go pomęczę :D
świetne połączenie!
OdpowiedzUsuńNeonki są właśnie biedne, bo używa się ich głównie latem, a przez pozostałą część roku leżą nieużywane :(
OdpowiedzUsuńZdobienie bardzo ładne :)
Cudowne mani!
OdpowiedzUsuńJakie cudowne naklejki *.*
OdpowiedzUsuńLew prześmieszny a Orly przepiękny :D
OdpowiedzUsuńfantastyczne naklejki :D super polaczenie kolorow
OdpowiedzUsuńWonderful neon shade and the decals look fun in this combination!
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie 😍
OdpowiedzUsuńGenialne :D
OdpowiedzUsuńDostałam ten sam komplet naklejek, ja chciałam go połączyć bardzo podobnie - z thril seeker i electropop albo be daring ;) mimo że nie lubię neonów, to kiedyś bardzo chciałam mieć key lime twista, ale teraz dostałam thrill seeker, więc musi mi wystarczyć :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne ♥
OdpowiedzUsuń