Powinnam dodać w końcu coś ręcznie malowanego, ale tak porwało mnie liściaste stemplowanie, że nie mogę się od niego oderwać! Dziś znowu w ruch poszła płytka od Lady Queen, która moim zdaniem jest jedną z najlepszych jesiennych płytek. Prostota w postaci różnorodnych pojedynczych listków jest jak najbardziej trafiona :)
Stemple specjalnie zrobiłam przy użyciu słabiej napigmentowanych lakierów, aby uzyskać delikatny efekt przejścia pomiędzy mini. Na koniec mat, z którym po prostu nie potrafię się rozstać. Po skończeniu zdobienia wpadł mi do głowy jeszcze pomysł namalowania kasztanowych ludków. Niestety efekt nie był taki jak oczekiwałam, dlatego pokazuje Wam tylko jedno zdjęcie ;D
Do wykonania użyłam:
- płytka - Lady Queen hehe 052,
- brąz - Eveline miniMax #758,
- czerwony - Astor Quick'n GO #9,
- zielony - Essense colour & go #161 ciao oliviero,
- bazowy lakier nude - Golden Rose Rich Color #72.
Piękne! I te kasztanowe ludki też wyglądają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne to jesienne mani. Też wpadłam w wir jesiennych zdobień.
OdpowiedzUsuńListki świetne a kasztankowe ludki genialne! Nie wiem czemu Ci się nie podobają :)
OdpowiedzUsuńcudnie, idealnie jesienna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńTe kasztanowe ludki przepiękne!!! Cudowne jesienne zdobienie <3
OdpowiedzUsuńLiście świetne ;-) Te kasztanowe ludki może wyglądałyby dobrze, gdyby były solo - tak robi się trochę za dużo wszystkiego ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobienie a ludki są mega urocze!!! <3
OdpowiedzUsuńŚliczne listki :D A kasztanowe ludki są rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńobydwie wersje świetne, kasztanki urocze <3
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdobienie!
OdpowiedzUsuńSuper zdobienie :) Takie eteryczne.
OdpowiedzUsuńwow takie realistyczne jest to zdobienie :) jestem urzeczona !
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńLakier bazowy jest przepiękny. Przenikające się liście wyglądają genialnie. Ale kasztany są naprawdę cudowne! ;)
OdpowiedzUsuń