Dziś przygotowałam dla Was bardzo delikatne zdobienie w zestawieniu z mocnymi kolorami na innych paznokciach. Nasycenie wzorów można stopniowo zwiększać, także można je świetnie dopasować do reszty paznokci. Cała stylizacja powstała przy użyciu hybryd Pierre René, a jak ją stworzyć, dowiecie się z dzisiejszego wpisu.
Żelowy kwiat
Takie żelowe kwiaty można zrobić na różne sposoby. Używając farbek, żeli, hybryd czy akwareli. Każda metoda da nam troszkę inny efekt, ale każdy będzie równie piękny. Ja swoje dzisiejsze paznokcie malowałam wyłącznie przy użyciu hybryd Pierre René. Zaczęłam od rozcieńczenia różnych neonowych kolorów z top coatem, który posiada warstwę dyspersyjną. Następnie malowałam delikatne płatki, za każdym razem utwardzając całość w lampie. Później dodałam trochę czarnych elementów i pokryłam całość topem. Na koniec przy użyciu topu bez dyspersji dodawałam odstające elementy, które w tym zdobieniu są najważniejszym elementem.
Tak jak pisałam na początku, można tu używać naprawdę różnych produktów. Fajnym pomysłem będzie użycie farbek akwarelowych do zrobienia płatków, dla uzyskania bardzo delikatnego efektu, ale z mocniejszym środkiem. Taką właśnie propozycję możecie zobaczyć na próbnikach poniżej. Dodatkowo zamiast zwykłego topu spokojnie można użyć żelu, żeby odstające elementy były mocniej zarysowane i żeby nie trzeba było się tak śpieszyć ze wsadzaniem dłoni do lampki ;) Każdy sposób jest dobry w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać. Także warto próbować!
Do wykonana dzisiejszych paznokci użyłam wyłącznie hybryd Pierre René. Jest to uproszczona wersja dla tych z Was, które nie posiadają w swojej kolekcji żeli do budowania, czy produktów do zdobień. Przy użyciu zwykłych hybryd można zdziałać naprawdę wiele, wystarczy pomysł i odpowiednia technika.
Dwa najważniejsze kolory tego prostego zdobienia do granat no. 55 oraz mocny neonowy róż no. 82. Dodatkowo użyłam zwykłej czerni i bieli oraz kilku żywych kolorów tej samej marki. Topem z dyspersja rozcieńczałam kolory, ponieważ on sam również posiada dyspersję. Całość pokrywałam już topem no wipe i nim robiłam odstające elementy. Warto tak sobie ułatwić robienie tego wzoru, jednak musicie pamiętać, że jeśli będziecie pracować z żelem wtedy całość trzeba przetrzeć cleanerem.
Propozycję tego zdobienia znalazłam na pintereście o tutaj, jednak mimo poszukiwań nie udało mi się dojść do źródła zdjęcia. Widziałam nawet screeny z tym zdobieniem, jednak nazwa autorki była ucięta, co bardzo utrudnia poszukiwania. To smutne, bo chętnie oznaczyłabym osobę, która się zainspirowałam a w takiej sytuacji nie mogę. Może ktoś z Was kojarzy autorkę tej pracy? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Brak komentarzy