Glitterowe Kwiatki
Na początku o kolorach, bo jak widzicie króluje tu zdecydowanie róż. Jego pudrowa wersja to moja ulubiona propozycja na dosłownie każdy sezon. Lubię róż zarówno w makijażu, na paznokciach jak i w stylizacjach. I doskonale wiem, że niektóre z Was za nim nie przepadają, ale może wiosna jest dobrą okazją, żeby choć w małej ilości dodać do codziennej bazy kolorystycznej? Oczywiście nie naciskam, ale uwierzcie, że jego subtelność może zachwycić. A jeśli róż to jednak kompletnie nie Wasza bajka, spokojnie możecie zdobienie to wykonać wyłącznie w wersji złotej, wykorzystując kolorki 169 CHAMPAGNE lub 168 ORO ROME. Będzie wtedy wyglądać bardzo klasycznie i na bogato.Ja w mojej dzisiejszej stylizacji z użyciem hybryd FollyNail, zdecydowałam się przede wszystkim na kolor VENEZIANE. To różowy shimmer, który bardzo przypomina mi lakier, który tak często widziałam na dłoniach mojej babci! Tutaj jednak musicie przyznać, że wygląda bardzo nowocześnie, a do tego kobieco i tak wiosenno-delikatnie. Nałożyłam go na dwóch paznokciach, żeby otaczał zdobienie, które znajduje się pomiędzy nim. Jego krycie jest bardzo dobre, a konsystencja dość gęsta. Nałożyłam go na całą płytkę w dwóch warstwach, a w zdobieniu jedną. Tak samo było z kolorem ROSSATO, które na kciuku występuje w dwóch warstwach, a w zdobieniu już tylko jako jedno pociągnięcie pędzelka. To zresztą było moim lekkim zaskoczeniem, ponieważ jest to produkt o dość dużych drobinkach, co mogłoby powodować mocne prześwity na malutkich zdobieniach. Tutaj jednak te prześwity były kompletnie niewidoczne, co bardzo mnie ucieszyło. Dzięki temu nie musiałam martwić się o zbyt dużą liczbę nałożonych warstw, bo w zdobieniach potrafi to wyglądać naprawdę brzydko.
Tłem zdobienia został różowy kolorek BARELY PINK ze ślubnej kolekcji WEDDING. Dziś możecie oglądać go w wersji błyszczącej, ale jakiś czas temu pokazywałam Wam go w zdobieniu z wykorzystaniem matowego topu no wipe. Na paznokciach nałożyłam go w dwóch warstwach i tyle w zupełności wystarczyło. Pięknie sprawdził się jako tło kwiatuszków, bo kompletnie ich nie przytłoczył. Dodał też troszkę spokoju, bo przy takiej ilości glitterów, był on bardzo potrzebny.
Zdobienie zaczęłam od pokrycia płytki dwoma warstwami różu, a następnie przy użyciu gllitterów z kolekcji BAROCCO (recenzja), namalowałam drobne kwiatuszki. Robiłam to przy pomocy cienkiego pędzelka i sondy. Później całość pokryłam matowym topem i dopiero wtedy przeszłam do malowania obramować. Dzięki nałożonemu matowi uzyskałam gładką powierzchnię do malowania, ponieważ na glitterach malowanie potrafi być naprawdę problematyczne, zważywszy na ich drobniutkie odstające elementy. Dodatkowo dzięki wersji matowej nie musiałam martwić się o rozpływanie farbki. Kolejnym plusem takiego zabiegu jest również to, że w razie pomyłki można spokojnie zmyć krzywe linie przy użyciu cleanera nie niszcząc przy tym zdobienia.
Kolory, które wykorzystałam w zdobieniu:
- jasny różowy shimmer - FollyNail VENEZIANE
- różowy glitter - FollyNail ROSSATO
- złoty glitter - FollyNail ORO ROME
- jasny róż - FollyNail BARELY PINK
- top No Wipe FollyNail
Kolekcja BARROCCO od FollyNail, którą mogliście zobaczyć w tamtym miesiącu w zdobieniu geometrycznym, kolejny raz pokazała mi, że dobrze zrobiony glitter sprawdzi się nie tylko nałożony na całą płytkę, ale też w wersji zdobieniowej. Kluczowa jest odpowiednia ilość produkty przezroczystego i drobinek. I tutaj te proporcje są świetnie zachowane, co samo możecie zobaczyć w zdobieniach z ich wykorzystanie. Nie testowałam innych glitterów marki, ale te mogę Wam z czystym sumieniem polecić!
Brak komentarzy