Dziś zapraszam na dość nietypową recenzję, ponieważ nie jest to nowa kolekcja lakierów, ani też żadna płytka do zdobień, a (nad)zwyczajna guma do skórek! Jest to nowość w asortymencie B. loves plates i dzięki uprzejmości marki mogłam ją dla Was przetestować. Tak więc nie przedłużając, zapraszam na recenzję.
Zacznijmy od tego co to jest guma do skórek. To 'twór' bazujący na zasadach kleju. Nakładamy go na skórki, a po skończonej stylizacji ściągamy jednym pociągnięciem. Kiedyś jeszcze przed wejściem na rynek kosmetyczny tego typu produktów, dużo dziewczyn posiłkowało się właśnie zwykłym białym klejem. Jednak różnice są i to dość spore!
Po pierwsze zwykły klej zastyga zdecydowanie dłużej, a dodatkowo lubi się ciągnąć i tworzyć wypukłości. Nakładanie go zawsze było dla mnie dość problematyczne, a często przez gęstszą konsystencję nie dało się nim ładnie dojechać do skórek.
Gumy, które są przeznaczone stricte to stylizacji paznokci mają inną konsystencję. Bardziej lejącą i nakłada się je gładko. Oczywiście guma gumie nierówna (trochę ich przetestowałam), ale ta, którą stworzyła B. loves plates, czyli Yummy Gummy jest naprawdę świetna! Już opowiem dlaczego.
Niektóre gumy do skórek są tak rzadkie, że aż potrafią spływać na paznokcie. Dodatkowo przez tą swoją rzadką konsystencję tworzą bardzo cienką powłokę, przez co ciężko ściągać je ze skóry. Guma Yummy Gummy też jest dość rzadka, ale bardzo ładnie łapie się skóry. Możemy nałożyć ją dokładnie tam gdzie chcemy. Dość szybko zastyga, a dodatkowo tworzy na tyle grubą warstwę, że można ją z łatwością ściągnąć! Uwierzcie mi, trochę gum do skórek już przetestowałam i ta naprawdę należy do jednych z lepszych!
Zapach takiej gumy dość mocno przypomina zapach kleju. Jest dość nieprzyjemny, ale po chwili już niewyczuwalny. Gumy takiej używa się zazwyczaj do zdobień 'brudzących'. Chodzi mi tu o zdobienia typu stemple, czy babyboomer i ombre wykonywane gąbeczką. Są to techniki, którymi łatwo ubrudzić skórki naokoło, także taka guma sprawdzi się do ich zabezpieczania idealnie.
Nie polecam używać gumy do normalnego malowania paznokci. Słyszałam już nie raz, że początkujący stylistki chcą zabezpieczyć nią skórki, żeby ich nie zalać lakierem. Niestety w takim przypadku guma nie pomoże. Żeby nie zalewać skórek potrzeba po prostu praktyki, a osobą początkującym polecam po prostu malowanie lakierem troszkę dalej od skórek.
Taką gumą nie da się zabezpieczyć skóry najbliżej płytki paznokci. Zawsze pozostanie tam mały odstęp, ponieważ guma lubi się lekko kurczyć. Warto więc zawsze przed utwardzeniem w lampie stylizacji sprawdzić, czy obszar najbliżej płytki jest czysty. Tak samo przy stylizacji zwykłymi lakierami. Najlepiej po ściągnięciu gumy jeszcze oczyścić obszar dookoła przy użyciu pędzelka zamoczonego w zmywaczu. Guma do skórek ma pomóc przy większych zabrudzeniach dookoła, a nie przy zalewaniu skórek :)
Tak jak pisała guma Yummy Gummy od B. loves plates, to jeden z lepszych produktów tego typu! Jeśli tworzycie zdobienia przy użyciu gąbeczek, czy robicie stemple, to ten produkt naprawdę może ułatwić i przyśpieszyć Waszą codzienną pracę. Ja go jak najbardziej polecam i na pewno będę często po niego sięgać.
Na hasło BARBRAFESZYN dostaniecie 15% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie.
Brak komentarzy