Trend na cieniowanie możemy spotkać dosłownie wszędzie. Włosy, paznokcie, ubrania czy elementy makijażu to nieodłączny element stylizacji wielu z nas. Wydawać by się mogło, że przeminie to tak jak większość 'nowinek', jednak z biegiem czasu staje się to coraz bardziej modne i pożądane.
Jak wiecie kocham cieniowane paznokcie. Bardzo często możecie je u mnie zobaczyć, ponieważ uważam, że to jeden z najprostszych, a zarazem najładniejszych efektów jaki możemy uzyskać. Przez większość z nas nazywany OMBRE tak naprawdę jest gradientem, czyli płynnym przejściem jednego koloru w drugi. Z biegiem czasu jednak to określenie gdzieś uciekło i każdy możliwy element tego typu nazywany ombre, co mi szczerze bardzo odpowiada :) Dzięki temu dziewczyny i mężczyźni z każdej branży wiedzą o co chodzi.
Ombre krok po kroku.
Jest bardzo wiele metod robienia cieniowanych paznokci. Ja po kilku latach testowania i próbowania znalazłam moją ulubioną i jej się trzymam. Zacznijmy od zabezpieczenia palca. Nie jest to element konieczny, ale zdecydowanie ułatwi nam dalszą pracę i trud związany z czyszczeniem skórek. Tutaj polecam zabezpieczenie palca taśmą albo użycie bazy peel off - tej kupionej lub zrobionej samodzielnie z kleju.
Teraz pora na lakiery. Im mocniej napigmentowane tym lepiej. Ja wybrałam dwa pastelowe kolorki z najnowszej kolekcji Rimmel Super Gel. Jestem z nich naprawdę zadowolona i wiem, że jeśli chodzi o krycie to mogę w 100% na nie liczyć. Moja dwójka idealnie do siebie pasuje, ale pamiętajcie, że możecie wybrać totalnie różne kolory, jednak będzie z nimi trochę więcej zabawy, a efekt przejścia mniej płynny ;)
#031 Perfect Posy / #032 Cocktail Passion |
Malowanie zaczynamy od nałożenie warstwy najjaśniejszego lakieru (u mnie był to łososiowy). Ważne, żeby nie było na nim zbyt wiele smug, dzięki temu zaoszczędzimy czas podczas późniejszego tworzenia ombre.
Teraz znowu mamy wybór. Różne szkoły różnie uczą, jednak moją ulubioną metodą jest nakładanie lakierów gąbeczką. Dzięki temu mogę od samego początku tworzyć płynne przejście. Możecie wybrać gąbeczki do podkładu, do mycia naczyń lub te stricte przeznaczone do paznokci. Najlepiej przed przystąpieniem do nakładania koloru oczyścić gąbeczkę taśmą klejącą, dzięki temu unikniemy wtopienia się paprochów w lakier.
Całą czynność nakładania kolorów powtarzamy aż do uzyskania satysfakcjonującego nas efektu. Następnie całość pokrywany topem, najlepiej gęstym, aby pokrył nam niedoskonałości powstałe po przykładaniu gąbki. Ja sięgnęłam po lakier Super Gel, dzięki któremu mamy uzyskać efekt żelowych paznokci. Jak widzicie komplet topu razem z lakierami prezentuje się naprawę ładnie i wygląda bardzo profesjonalnie.
Na koniec domywamy skórki zmywaczem oraz ściągamy taśmę lub resztki bazy peel off. Mimo, że przy tym wszystkim jest trochę pracy to kocham patrzeć na efekt końcowy i zachwycać się idealnym przejściem kolorów :D W tym wypadku ombre wyszło tak płynne, że ciężko dostrzec gdzie kolory się stykają - i tak powinno być! Pamiętajcie, że możecie do woli mieszać kolory, a jeśli będziecie postępować zgodnie z powyższymi podpunktami to każde połączenie wyjdzie idealnie.
Mam nadzieję, że moje rady Wam się przydadzą i tak jak ja pokochacie motyw ombre na paznokciach <3 A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o lakierach Super Gel i znaleźć odpowiedni kolor dla siebie, zapraszam na stronę rimmellondon.com. Buziaki :*
Ombre idealne :)
OdpowiedzUsuńTwoje gradienty są zawsze takie cudowne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. Ja jeszcze nie mam idealnej wprawy i czasem wychodzi trochę nierówno, ale jest coraz lepiej. Bardzo lubię tę technikę. Zauważyłam, zę lepsze efekty osiącam, jeżeli nie maluję lakierem bezpośrednio po gąbce, ale kiedy nakładam najpier lakiery na szklaną płytkę (używam starego lusterka z zepsutym stojakiem ;)), a dopiero z niej, po lekkim przemieszaniu granicy wykałaczką, zbieram na gąbeczkę.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny ten gradient ;-) Wygląda ślicznie !
OdpowiedzUsuńpiękny gradient! osobiście rzadko bawię się w przejścia kolorów, bo dużo z tym roboty, ale jak już zrobię to nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńBaza peel off to jak dla mnie najlepszy wynalazek to tego typu zdobień. Ombre/gradient robię identycznie :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cieniowane paznokcie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam straszną fazę na ombre paznokcie :)
OdpowiedzUsuńFajnie tak delikatnie ;)
OdpowiedzUsuńnoszę rzadziej niż bym chciała, bo jednak z jest z tym ogólnie sporo roboty, ale jednak efekt jest super. ładne te kolorki u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gradienty, wyglądają uroczo :) Dziękuję za podzielenie się patentem z taśmą klejącą, na pewno wykorzystam przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuń