Arctic Frost
Arctic Frost od Orly, to zimowa kolekcja sześciu kolorów, która dostępna jest w wersji zarówno hybrydowej jak i zwykłej. W tym poście całej kolekcji nie zobaczycie, ale pokażę Wam trójkę, która moim zdaniem idealnie oddaje zimowy klimat i jest najciekawsza z całej szóstki.Cała trójka lakierów, które dziś Wam pokażę ma to samo wykończenie.To bezbarwne lakiery, które posiadają mnóstwo drobinek, przez co nie są produktami w pełni kryjącymi. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak cała trójka wygląda na paznokciach z zaznaczeniem, że każdy kolor nakładałam w ilości trzech warstw. Mimo tej liczby warstw wolny brzeg paznokcia wciąż był widoczny. Na to czy naturalny paznokieć był mocniej, czy słabiej widoczny miało wpływ światło i ułożenie rąk.
Najsłabiej kryjący okazał się Snow Worries, który posiada lekko różowy kolor. Pozostałe Gilded Glow i Ice Breaker, kryły lepiej, ale wciąż nie w pełni, choć na zdjęciu wypadły naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że dużą rolę zagrały tutaj kolory, czyli delikatne złoto i zimny błękit, które w porównaniu z różem wypadają ciemniej.
Trzeba zaznaczyć jednak, że te kolory Orly od początku (moim zdaniem) nie miały być w pełni kryjące. Miały dawać efekt szronu. Paznokci, które lekko zamarzły jak mokra szyba. Ja osobiście ten efekt lubię i często wybieram takie prześwitujące propozycje przy codziennych stylizacjach. Z tej trójki na pewno sięgnęłabym po ten z różowymi tonami. Natomiast jeśli chodzi o złoto i niebieski, tutaj już pokusiłabym się o jakieś zimowe zdobienie, czy stemple, bo samodzielnie nie do końca grają mi kolorystycznie.
Cała trójka Arctic Frost wydaje się bardzo ciekawa, ale wiem, że większość z Was woli zdecydowanie bardziej propozycje w pełni kryjące. Na zdjęciach innych osób widziałam, że te kolory potrafią mieć pełne krycie, ale dużo też zależy od tego jak grube warstwy nakładamy, czy pod spodem nałożymy inny kolor oraz czy nasze paznokcie są długie, czy bardzo króciutkie.
Orly Snow Worries
Orly Gilded Glow
Orly Ice Breaker
Brak komentarzy