Mimo, że uwielbiam jesień za te zimne wieczory w swetrze i z kubkiem kakao to i tak najcudowniejszą porą roku jest lato. Podobno pogoda ma się jeszcze poprawić, jednak nigdy nie wiadomo jak to będzie. Żeby jeszcze chociaż na chwilę pozostać w letnim nastroju przygotowałam marynarski manicure. Zawsze chciałam mieć pazurki z kotwicą i w końcu się za nie zabrałam :)
Połączenie bieli, czerwieni i granatu od razu kojarzy mi się morską wyprawą. Myślałam nad wybraniem innych kolorów, ale pozostałam przy klasyce. Kotwicę namalowałam ręcznie przy użyciu ślicznego granatu od Essence. Lubię ten lakier, ponieważ pomimo ciemnej barwy nie wpada w czerń, co często się zdarza przy takiej mocnej pigmentacji. Czerwone kreski namalowałam przy użyciu tasiemek, również marki Essence. Niestety biały lakier trochę się przez to zabarwił, ale nie jest to bardzo widoczne.
Do wykonania użyłam:
- Essence Kalinka #01 absolut blue,
- Astor Perfect Stay #303/250 Rojo Passion,
- Claire's White,
- Srebrne Tasiemki Essence,
- Złote ćwieki BajSzer.
śliczne zdobienie, od razu poczułam ten upał 40 stopni i morską bryzę haha :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle u ciebie - rewelacja, piękne i starannie wykonane mani! Motywy marynarskie bardzo lubię, w takim wydaniu jest bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńTakie marynarskie paznokcie chodza za mna od dawna, chyba odgapie :)
OdpowiedzUsuń