Niestety już na wstępie muszę zaznaczyć, że produkty NCLA, które dziś Wam pokażę nie będą w sprzedaży, ponieważ są tylko zestawami prasowymi. Dowiedziałam się o tym dopiero po napisaniu wpisu, dlatego dodaję tylko małą wzmiankę o tym fakcie tutaj na początku. Mam jednak nadzieję, że zaciekawi Wam co ciekawego przygotowali na premierę nowej serii Deadly Class od SYFY's. Ja sama uwielbiam takie tematyczne kolekcje, także zapraszam do oglądania i od razu przepraszam jeśli coś Wam się spodoba!
Zacznijmy od lakierów, które wzbudziły we mnie całkowicie skrajne emocje. Z jednej strony od razu pokochałam czerń. Piękne krycie, przyjemna konsystencja i brak smug przy nakładaniu. Przy dwóch warstwach uzyskałam taflę idealną. Z drugiej jednak strony neonowy róż. Kryjący słabo, bo dopiero po trzech warstwach, przez co cięższy w nakładaniu. Dodatkowo kolor całkowicie nie mój, ale muszę przyznać, że neonowość jest tu na najwyższym poziomie. Jeśli chodzi o dobranie kolorów do tematyki - idealne, jednak jeśli chodzi o moje odczucia to jestem zadowolona w połowie.
Jeśli macie ochotę poczytać więcej o lakierach NCLA zapraszam tutaj. Kolekcja, którą tu opisywałam jest naprawdę piękna i warta uwagi, a do tego stworzona we współpracy z polką!
Jak już w tematyce paznokci jesteśmy, kolejnym produktem wchodzącym w skład kolekcji są naklejki. Jest to zestaw standardowych naklejek NCLA, który w różnych wariacjach możecie dostać np. tutaj. Dzisiejsza propozycja jest bardzo szalona i powiedziałabym nawet, że podchodząca pod Halloween. Czarne naklejki z różowymi elementami. Na pewno nie jest to propozycja na co dzień, ale dla szalonych kobiet jak najbardziej.
Ostatnim produktem jest szminka. Bardzo się ucieszyłam, gdy znalazłam ją w zestawie, ponieważ jeszcze nie miałam przyjemności używać szminek od NCLA. Kolor jest tak samo neonowy jak lakier i elementy naklejek. Pomadka jest zwykła, nie matowa, ale też nie mocno błyszcząca. Niestety podkreśliła mi suche skórki, a dodatkowo dość szybko się zjadła. Nie wiem jak inne kolory marki, ale tutaj szału nie ma. Nie jest to pomadka, za którą zapłaciłabym tak dużo, ponieważ jest naprawdę zwyczajna. Podkreślam jednak, że nie testowałam innych, także jeśli kiedyś uda mi się jakieś dorwać, to na pewno dam znać jak się sprawdziła i porównam do tej neonowej.
Cała kolekcja jest bardzo spójna i uważam, że NCLA powinno robić to częściej! Uwielbiam oglądać takie zestawy, ponieważ zawsze to możliwość poznania czegoś nowego, tak jak w tym przypadku filmu. Jak najbardziej popieram i czekam na więcej.
Szkoda, że większość produktów się nie do końca sprawdziła. Ale przynajmniej masz dobrą czerń - a jak wiadomo jest to na wagę złota ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze ta marke, ale buteleczki ma bombowe :3
OdpowiedzUsuńa czy testowałyście może MOYRA jak się sprawuje waszym zdaniem?
OdpowiedzUsuń