Na sam początek zacznę od świetnej wiadomości, a mianowicie... Lakiery Orly Color Blast już niedługo będziecie mogli kupić stacjonarnie w drogerii Douglas! Wiem, że wiele z Was bardzo ucieszy się z tej wiadomości, ponieważ na razie można je było kupić wyłącznie przez internet. Ale jeśli uzbroicie się w cierpliwość, będziecie mogli na spokojnie zobaczyć kolorki i kupić swój wymarzony. Ja Mam Wam dziś do pokazania bardzo fajną perełkę, a mianowicie Orly Color Blast #Purple Matte Satin 💜
Do wykonania pazurków posłużyły mi tylko dwa produkty (nie licząc bazy i topu): Fioletowy lakiery Orly i naklejki do robienia french manicure, które pochodzą ze sklepu internetowego Prezenty z Dalekich Krajów. Paseczki mają bardzo dobry klej, który jest mocny, ale nie zostawia klejącej warstwy przy ściąganiu. Są bardzo łatwe w obsłudze, a jedynym problemem, który możemy napotkać podczas tworzenia takiego manicure to krzywe przyklejenie ich do płytki. W opakowaniu znajduje się bardzo dużo naklejek, także wystarczy ich spokojnie na kilka zdobień. Ja użyłam ich w trochę inny, odwrotny sposób, a do dlatego, że tworzyłam te pazurki z myślą o kolejnym tygodniu projektu u Elizy z bloga my myself and my nails, gdzie tematem przewodnim był Half Moon.
Jeśli chodzi o lakier to jest moim zdaniem idealny pod każdym względem. Wysycha w ekspresowym tempie, pięknie się rozprowadza. Nie ma kłopotu ze zmywaniem, a do tego posiada bardzo dobrą trwałość, bo mam go już na swoich dłoniach 5 dzień, a nie widać nawet ryski :) Ma matowe wykończenie i posiada drobinki, które są wyraźnie widoczne po nałożeniu zwykłego topu. Bardzo ładny kolor, idealny na zimę.
Boski kolor lakieru<3
OdpowiedzUsuńCudny fiolet :)
OdpowiedzUsuńPiękny fiolecik :)
OdpowiedzUsuńŁadne :)
OdpowiedzUsuńładny ten fiolet :)
OdpowiedzUsuńFajny fiolet :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńprześliczny mani <3
OdpowiedzUsuń