Jesień to chyba pora roku, w której pojawiają się najpiękniejsze kolory ze wszystkich! Liście, mocniejsze makijaże i te cudowności na pazurkach... Można się rozmarzyć, szczególnie gdy to wszystko możemy mieć dodatkowo w formie stempli.
B. Loves Plates w tym roku niewątpliwie szaleje z nowościami. Po nieco nie trafiającej w mój gust letniej neonowej kolekcji powstała ta, piękna i stonowana jesienne szóstka. Kolorki bardzo mi się podobają, a do tego świetnie się odbijają, więc czego chcieć więcej?
B. a Mysterious Fog
Zaczynamy od moim zdaniem najpiękniejszego, czyli B. a Mysterious Fog. To mysi szary, który idzie trochę bardziej w stronę niebieskości niż czerni. Jest czystym kolorem bez połysku i przepięknie wygląda na paznokciach. To kolor do stemplowania, na który bardzo długo czekałam i naprawdę się w nim zakochałam.
B. a Cozy Blanket
Druga w kolejce jest morska zieleń o nazwie B. a Cozy Blanket. Uroku niewątpliwie dodaje mu szmaragdowa tafla, która powstaje, gdy padają na niego promienie słońca. Jest bardzo ładny w pojedynkę, jednak jako stempel nie pasuje moim zdaniem do reszty kolekcji. Jest, można powiedzieć zbyt szalony, co nie zmienia faktu, że jest śliczny.
B. a Falling Leaf
B. a Falling Leaf na pierwszy rzut oka może wydawać nam się zwykłą czerwienią, jednak na płytce idzie stanowczo w brudny róż, który tak bardzo lubię. Połyskuje na złoto i przecudnie wygląda w buteleczce.
B. a Rainy Mood
Niebieski to nie moja bajka, ale wiem, że wiele z Was bardzo lubi takie kolorki. B. a Rainy Mood to granat z połyskiem, w którym można się doszukać fioletowych tonów. Jest dosyć ciemny, jednak kolor po odbiciu jest jak najbardziej widoczny.
B. a Chestnut
Tak jak czekałam na szarość, tak też czekałam na brąz. Trochę zawiodłam się tym, że B. a Chestnut połyskuje na granatowo, jednak jest to delikatny efekt, który na drobnych stemplach jest niedostrzegalny. Mega plus za to, że jest bardzo widoczny na czarnej bazie co jest dość trudne do uzyskania.
B. a Cashmere Coat
Na koniec druga zieleń, jednak tym razem butelkowa. B. a Cashmere Coat ładnie zamyka całą kolekcję i bardzo dobrze z nią współgra. Mocno połyskuje co jest widoczne nawet na małych wzorach. Ma dobre krycie, ale chyba najsłabsze z całej kolekcji.
Moim zdaniem cała kolekcja wypadła naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o kolory to wiadomo, że każdy ma inny gust. Jednak w przypadku lakierów do stemplowania chodzi nam przede wszystkim o krycie, a temu nie można nic zarzucić. Dlatego moje ostatnie słowo brzmi: polecam :)
Mam 3 z nich i są cudowne!
OdpowiedzUsuńA które konkretnie? :D
UsuńCuda :-). Wszystkie kolory są cudowne, bede musiała w końcu zamówić jakąś buteleczkę, bo na wzornikach prezentują się świetnie :-).
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię szary.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jest najpiękniejszy <3
UsuńFajna, jesienna kolekcja:)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem również jest szary.
ale ładne! pierwszy podoba mi się najbardziej :) z chęcią go przygarnę!
OdpowiedzUsuńŚliczności! Zbieram $$ na kolekcję :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są
OdpowiedzUsuńWow, piękna ta kolekcja <3
OdpowiedzUsuńWszystkie są świetne, ale chyba szary najwięcej wpada w oko ;) dziękuję za życzenia ;)
OdpowiedzUsuńTak, szary to piękność! Nie ma za co :*
UsuńSzary jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńJa swatchowalam je wczoraj. Każdy jeden kolor najpierw na bieli, potem na czerni. I tak 12 razy z rzędu. Malowanie i zmywanie. Moje dłonie mnie nienawidzą ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja wyszła bardzo fajnie. Idealna na jesień będzie.
bardzo lubie lakiery tej firmy :)
OdpowiedzUsuńBrąz- mój nr 1 :) wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńpiękna seria :)
OdpowiedzUsuń