Moje ukochane pastele, to zawsze dobry wybór. Obojętnie czy na stemplach, czy jako zwykły lakier - moim zdaniem zawsze wyglądają przepięknie.
Na wstępie zaznaczę, że te pazurki były czystą improwizacją. Pierwszy raz najpierw naniosłam stemple, a dopiero później przy użyciu farbek akrylowych wypełniałam ich szczegóły. Jak widzicie nie wyszło mi to idealnie, ale to dowodzi temu, że najlepszym sposobem jest zrobienie po prostu stemplowych naklejek (film).
Warto jednak wspomnieć o najpiękniejszym elemencie tej stylizacji, czyli o lakierze Orly Color Blast #Rose Shimmer. Już sama nazwa podpowiada nam, że jest to różany kolor z drobinkami, który po wyschnięciu daje nam matowe wykończenie. Na zdjęciu ze zdobieniem top nakładałam tylko na dwa paznokcie ze stemplami, co daje idealne porównanie matu. Może nie jest to kolor idealny dla mnie, ale wykończenie i to jak wygląda na pazurkach - bajka! A już niedługo znajdziecie go stacjonarnie w drogerii Douglas.
Do wykonania użyłam:
- Orly Color Blast #Rose Shimmer,
- stemple - B. Loves Plates #B.00 rainbows and unicorns,
- biały - B. Loves Plates & Colour Alike #B. a Snow White.
Ten lakier jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńNie może być inaczej - jestem pod ogromnym wrażeniem ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten lakier, chyba wskoczy na moją wishlistę. :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny fiolecik
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńKomentuję z opóźnieniem, ale teraz zobaczyłam. Ależ mi się podoba ten kolor! Bardzo lubię lakiery Orly i nazbierałam już sporą kolekcję, choć raczej poluję na nie na promocjach i przecenach, bo są dość drogie, dlatego nie mam wszystkich odcieni, o których marzę. Ale ten chyba kupię, nawet za pełną cenę. On jest chyba jaśniejszy od "Hillside Hideout" z pełnowymiarowej zeszłorocznej kolekcji?
OdpowiedzUsuń