NCLA w sezonie jesień/zima zaprezentowało nam piątkę nowych hybrydowych kolorów Le Manoir, które już od dłuższego czasu dostępne są w sklepie internetowym marki. Całą kolekcję pokazałam Wam dokładniej już jakiś czas temu (recenzja), a dziś zapraszam na pierwsze w tym roku ręcznie malowane walentynkowe zdobienie.
Nie wszystkimi i nie na wszystkich hybrydach można ładnie malować. Jedyny znanym mi sposobem, który zawsze pomaga w zdobieniach to praca na zmatowionej płytce, bądź na matowym topie. Ja pomogłam sobie w ten sam sposób. Żeby moje serduszka się nie rozjeżdżały malowałam je na kolorze pokrytym matowym topem, a na zdobieniu zrobiłam to jeszcze raz. Taka technika zdecydowanie przyśpiesza pracę, a dodatkowo nie musimy się martwić, że zostaną nam na paznokciu jakieś paproszki z polerki/pilnika.
Kolory które dziś wybrałam to czerwień Vintage Pink i nudziak Nude BB Cream. Pięknie się ze sobą połączyły, co wydaje mi się zawdzięczają spójnej kolekcji. Cała piątka Le Manoir choć różna, tworzy idealną całość, z którą można tworzyć piękne przygaszone zdobienia.
To proste zdobienie widziałam już w wielu odsłonach kolorystycznych na różnych paznokciowych grupach i instagramie. Jest bardzo proste, a przy tym szybkie w wykonaniu. Ważna jest tu precyzja związana dobrym rozstawieniem oraz wielkością serduszek. Kolory dobieramy oczywiście według uznania, ale świetnie sprawdzają się połączenia zgaszone (takie jak u mnie) i te mocniejsze, z ciemniejszą czerwienią.
Brak komentarzy